Wiosenne Święto Bacowskie odbywało się w całkowicie zimowej scenerii. Mimo to dopisały i owieczki, i bacowie.
Po poświęceniu wody przy studni sanktuaryjnej, Eucharystii o 11.00 przewodniczył ks. Aleksander Smarduch - Nowotarżanin z Hecznarowic w koncelebrze z ks. Kasprem. W homilii mówił o tym, jak bardzo jesteśmy cenni w oczach Boga, że za każdego i każdą z nas oddał swoje życie, bo każdy z nas ma nieskończoną wartość przed Bogiem. A my, jak dzieci przychodzimy przed redykiem do Mamy, do Gaździny po błogosławieństwo. A błogosławić to:
po pierwsze pozwolić, by we wszystkim był Jezus i abyśmy my byli w Jezusie,
po drugie być Jego świadkami,
po trzecie pozwolić Maryi rozpostrzeć Jej płaszcz nad naszym życiem.
W darach bacowie złożyli oscypki, wędlinę, chleb, a po mszy św. otrzymali wodę święconą do poświęcenia hal, kalendarz z odpustami miejscowymi, sajty do zapalenia pierwszej watry.
Poniżej zdjęcia: Jan Byczkowski Fotografia - dziękujemy.